Tak sobie myślałam ostatnio co mnie najbardziej relaksuje...co sprawia, że potrafie zatrzymac się i odpocząc...przyszły mi do głowy takie rzeczy zaczynając od tych najbardziej odprężających:)
Zdecydowanie kawa w Coffe Heaven- latte sojowa:)śmieją się dziewczyny w kawiarni, że niedługo mi tam kapcie dadzą;P gotowanie dla innych i siebie też:). W kuchni zawsze puszczam wodze fantazji...
Oglądanie gwiazd,,,,<3 a="" abym="" astronomem:="" by="" chyba="" fizyk="" gdybym="" umia="">
Rozmowy....takie szczere i o niczym też....z bliskimi mi osobami....
Dlaczego nie wspomniałam o moim kochanym bieganiu,rowerze itd? Bo tu staram się byc wobec siebie wymagająca, wsłuchuje się w siebie ale nie ma mowy o odpuszczaniu dlatego to nie relax!To praca nad sobą- w zgodzie z sobą:)
Dziś sobota, już po śniadaniu- zjadłam ciasteczka fun cookies kukurydziane.Dobrze, że wymyślili coś takiego!:) Chciałam zrobic takie dziś ale kuchnia była oblegana....może jutro się uda. Wstanę chyba o 6:P
Popołudniu odwiedzi mnie mama:) Ja na szczęście zdrowieje w szybkim tempie. Jednak mój organizm dobrze sobie radzi z wirusami:)Miłej soboty!!!
3>