Długo mnie nie było na moim blogu...mam bardzo okrojony czas na pisanie, a nie lubie pisac byle co...by po prostu coś było nowego. Tak jak wspominałam zmieniam pracę na mam nadzieję pracę marzeń:) Sport to moja wielka pasja i jak mam w tej branży zostac będe mega zadowolona:)
No ale nie o tym chciałam napisac, chciałam w malutkim skrócie przekazac co ostatnie dni nowego, fajnego przyniosły...a przyniosły;) otóż odkryłam bezcukrowe syropki do kawy....i zakochałam się....mniam!!!nowe cicacha!!!Sniadaniowe:)W Almie i to w przystępnej cenie. Całkowice wegańskie oczywiści i udało mi się dostac batoniki czeskie musli tycinka. Jak byłam dzieciakiem to pochłaniałam ich tony bo coatka zajmowała się handlowaniem tych własnie pyszności:) Kupiłam jeszcze parę nowych produktów, o których na pewno napiszę po degustacji. Muszę się Wam przyznac....Coffeheaven uzależnia...jestem tam codziennie;) no i jeszcze coś!!!!Kupiłam dziś 1raz w roku brukselkę!!!!!Ugotowałam a potem zapiekłam z curry...Proste i pyszne!Jak chrupki brukselkowe;)Tylko mój Ł.kręcił nosem na zapach :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz