Kocham śniadania!

Kocham śniadania!

Pancakes

Pancakes
Vegerun

Pancakes

Pancakes
Vegerun

Pancakes

Pancakes

Pancakes

Pancakes

wtorek, 15 października 2013

I po maratonie....

Znów niepotrzebnie się denerwowałam...choc nie tak jak kiedyś. Podeszłam do sprawy na luzie...i było ok:) 3:42 wyszło...bez życiówki a to tylko dlatego, że musiałam zejsc do wc na kilka chwil...Czułam sie bardzo dobrze na trasie. Nie wyobrażam sobie jak ludzie mogą jesc w trakcie biegu, albo przed samym startem gigantyczne ilości ciężkostrawnych rzeczy...może kwestia nawyków?
Ja w dzień maratonu zjadłam paczuszkę amarantusków:) sprawdzone przedstartowe śniadanko, kawka i tyle. W nagrodę po biegu...co?...Świeżutkie daktyle!
Zasłodziłam się:)
A dziś...?Dziś dostałam wymarzonego króliczka!Zuza jest już z nami:) Tydzień rozpoczęty bardzo dobrze! Kulinarnie ostatnio brak weny...jem praktycznie ten sam zesaw;P brukselka,cukinia, dynia, marchew...tid. no może zmieniam ciacha śniadaniowe i syropki do kawy:) fajnie, że udało mi się dostac te bez cukru:) zmieniają zwykłą kawę w pyszny napój...uwaga!Uzależnia!!
Miłej środy!

1 komentarz:

  1. Gratuluję :) jak polecasz zaczynać przygodę z regularnym bieganiem? :)

    OdpowiedzUsuń