Moje ulubione bułeczki!

Witajcie! Dziś przychodzę do Was z przepisem o który dużo osób prosiło! Niech Was nie zmyli zdjęcie! To nie jest przepis na ciastka :D
Jeśli chodzi o pieczywo to nie jestem jakoś jego wielką miłośniczką. Jak już kupuję to oczywiście staram się wybierać ten z najlepszym składem.
Od czasu do czasu robię większą ilość najlepszych bułeczek na świecie. Porcjuje i mrożę by mieć zapas na później. W innym wypadku na pewno zjadłabym wszystko w szybkim czasie :D

Przepis jest banalnie prosty i najwięcej czasu zajmuje tu...pieczenie!!

Składniki:

* 1kg mąki ( u mnie żytnia)
* 1 kostka drożdzy
* 250 g otrębów ( ja miałam mix różnych)
* dodatki( można kombinować) : suszone morele niesiarkowane, figi, śliwki, żurawina, pestki dyni, nasiona słonecznika, siemię lniane
* letnia woda - ilość do uzyskania konsystencji bardzo gęstego ciasta

Wykonanie:

Wszystko wystarczy wymieszać i odstawić aż ciasto wyrośnie. Bakalie pokroić, drożdże pokruszyć.
Bułeczki pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Czas pieczenia to około 20-30 minut. Trzeba pilnować by nie przypalić góry. Muszą ładnie odchodzić od papieru. Wtedy są gotowe.
Zawsze nakładam je łyżką jak placki ziemniaczane. Może nie przypominają tradycyjnych bułek ale gwarantuje Wam, że jak raz zrobicie to sklepowe pieczywo pójdzie w odstawkę! U mnie tak było!
Gdy nie mam czasu ich zrobić a zapasów brak wolę zjeść wafle ryżowe :D

                       Smacznego!! 😍😍😍

Zdrowe słodycze Super Krówka!!

 Jak miłośniczka zdrowej żywności, która niczym detektyw bada zawsze składy produktów, ale przy tym osoba aktywna i kochająca jedzenie zawsze się cieszę gdy na rynku pojawiają się wersje ulubionych smaków w zdrowej wersji. Niedawno otrzymałam wspaniałą przesyłkę od firmy Super Krówka. Koniecznie zajrzyjcie na ich stronę!! http://www.superkrowka.pl/ 

Wszystkie słodycze produkowane przez firmę Super Krówka mają znakomite składy przy czym ich smak jak dla mnie przebija większość reszty proponowanej przez innych producentów.
Pierwszy raz próbując tych rzeczy byłam w szoku jak można tak dopracować smaki! Konsystencja i smak to mistrzostwo!

U mnie sprawdzają się jako szybka i energetyczna przekąska! Już mam pomysł co zabiorę ze sobą na kolejny start w http://www.ultragwint.pl/
To będzie znakomity strzał dobrego paliwa!
Mam też pomysł by stworzyć ciasteczka, ciasta...Na pewno się wkrótce podzielę przepisem więc możecie śmiało zaopatrywać się w zapasy! Spieszcie się bo szybko znikają ze sklepowych półek!

  Koniecznie dajcie znać co Wam najbardziej posmakowało! Moim faworytem są zdecydowanie krówki kakaowe <3 br="">

Wegańska fosolka po bretońsku oraz boczek z Bezmięsny Mięsny!

Jako miłośniczka tradycyjnych i szybkich dań często weganizuje te oryginalne przepisy. Lubię szukać jak najbardziej podobnych smaków dlatego cieszy mnie fakt, iż powstaje coraz więcej firm produkujących jedzonko wzorowane na te z diety tradycyjnej. Oczywiście nikogo nie zachęcam by były one podstawą diety, ale od czasu do czasu można po nie sięgnąć bez wyrzutów sumienia . Jak wiecie lub nie zwracam bardzo uwagę na składy produktów i jestem wybrednym klientem. Bardzo się ucieszyłam gdy pojawiły się na rynku  produkty z firmy Mięsny Bezmięsny. Chłopaki tworzą niesamowite rzeczy! Koniecznie zajrzyjcie na ich stronę! https://www.bezmiesnymiesny.pl/
Niedawno otrzymałam przesyłkę zawierającą te wszystkie dobroci :) Nie wiedziałam od czego zacząć próbowanie! Wymyśliłam, że stworzę coś na wzór fasolki po bretońsku z wykorzystaniem boczku :) Efekt przerósł moje oczekiwania.
Zanim podam Wam przepis muszę wspomnieć, że wegański  boczek to chyba najlepszy zamiennik mięsa jaki do tej pory jadłam! Czuć mocno wędzony posmak, przyprawy są idealnie wyważone a konsystencja nie przypomina gumy co często można spotkać kupując chociażby słynne parówki sojowe. Skład jak dla mnie super! Myślę, że zastosowanie tego produktu jest bardzo szerokie. Od tofucznicy omletów, po pizzę czy zwyczajnie na kanapki. Tutaj wszystko zależy od Waszej kreatywności! Smacznego!!!

          Przepis na moją wersję fasolki po bretońsku :

- Fasola biała Jaś( ja zrobiłam z 500g ) namoczona na noc
- 1 koncentrat pomidorowy 200g
- przyprawy: liście laurowe, papryka wędzona, pieprz, ziele angielskie, sos sojowy, zioła zamiast soli( ja kupuję w firmie Agnex) , suszona włoszczyzna, chili . Proporcje oczywiście u mnie na oko, musicie dobrać pod siebie :)
- 1 opakowanie boczku wegańskiego
-woda
                                    Przygotowanie:

Namoczoną fasolkę gotujemy około 60 minut. Trzeba sprawdzać czy jest miękka. Następnie dodajemy wszystkie przyprawy, koncentrat pomidorowy i pokrojony boczek. Gotujemy kilka minut i gotowe!!


Myślę, że na taką porę roku to świetna propozycja !! :)

Prosty jesienny gulasz jednogarnkowy!

Nie ma co ukrywać. Jesień zadomowiła się na dobre. Wcale mnie to nie cieszy, ponieważ to lato jest moją ulubioną porą roku. Kocham długie dni gdy na dworze do 21 jest jasno. Uwielbiam biegać rozebrana do minimum gdy nie trzeba opakowywać się w miliony warstw by nie zamienić się w sopel lodu.
Niestety na pewne sprawy nie mamy wpływu! Trzeba sobie jakoś radzić. Moim ratunkiem jest o tej poprze sauna, ciepłe ubranie i oczywiście rozgrzewające jedzonko.
Dziś chcę Was zachęcić do przygotowania mega szybkiego, zdrowego i 100% roślinnego gulaszu. Robi się go ekspresowo a smak odzwierciedla dania z najlepszych restauracji! Serio!!! Przekonajcie się  i koniecznie dajcie mi znać jakie są Wasze sposoby na jesienny chłód za oknem :)

                                                                   Składniki 


 *  1 mała dynia hokkaido 
* 6 dużych brukselek
* 1 duża marchewka
*  mała puszka kukurydzy
* spora garść jarmużu 
* 1 ostra papryczka
*1 czerwona papryka
przyprawy: papryka wędzona, zioła ojca Mateusza( moje ulubione!!!!) sos sojowy, pieprz  świeżo mielony, curry, tabasco, płatki drożdżowe do posypania (to im zawdzięczamy serowy posmak)  , świeży koperek i natka pietruszki.


                                                               Sposób przygotowania

Wszystkie warzywa kroimy na duże kawałki i wrzucamy do garnuszka. Dolewamy około szklanki wody i dusimy pod przykryciem około 20 minut. Cały czas pilnujemy by woda nie wyparowała bo wtedy mamy pewność, że nasze leczo się przypali czego nie chcemy. W razie konieczności uzupełniamy wodę. Gdy warzywa zmięknął dodajemy przyprawy, jarmuż i kukurydzę. Całość ma tworzyć gęstą mieszaninę z aromatycznym sosem. Oczywiście możecie dodać inne ulubione przyprawy. Podajemy posypane płatkami drożdzowymi i świeżą zieleniną :)



                                                              Smacznego!!!!!!!