Kocham śniadania!

Kocham śniadania!

Pancakes

Pancakes
Vegerun

Pancakes

Pancakes
Vegerun

Pancakes

Pancakes

Pancakes

Pancakes

poniedziałek, 2 września 2013

Jesień....

Dziś na porannym treningu poczułam, że to koniec lata...było zimno, wietrznie i deszczowo. W lesie sporo liści na ziemi...jeszcze niedawno narzekaliśmy na upały....lada moment będzie jeszcze gorzej...echhh
Nie zaglądałam ostatnio tu, bo nie miałam zbyt wiele wolnego czasu. W zeszłym tygodniu udało mi się nabiegac ok 110km :) W sobotę byłam tez na rowerze ok 45km. Miało byc więcej ale wiało potwornie.
Po wieczór upiekłam szarlotkę dla mojego Ł. i tak mnie naszło, że może coś bym sobie niedługo upiekła...Znalazłam fajny przepis na ciasto bez tłuszczu, cukru i jaj:) muszę tylko kupic jakąś małą foremkę i może w piątek upiekę sobie śniadaniowe ciacho. Dziś na śniadanko jadłam moje ukochane ciasteczka Ani-tym razem  z makiem orkiszowe:) na kolacje zakupiłam boczniaki. Bardzo dawno nie jadłam a lubię ich smak. W pracy jestem do 17. Po skocze na sojową kawkę, wrócę do domku i do następnej pracy. Spinning to sama przyjemnośc...jeszcze za to płacą:)Miłego poniedziałku! :)

2 komentarze:

  1. wow, piękny dystans biegowy!
    widziałam Twój komentarz na jednym z blogów i postanowiłam zajrzeć.

    zapraszam do siebie: http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki:) staram się miniumum 100km tygodniowo robic. W najgorszym wypadku jest to 70km:)

    OdpowiedzUsuń